żywy pokarm
: 07 paź 2013, 20:27
Dzisiaj zakupiłem jako żywy pokarm -> torebkę chyba z ośmioma całkiem sporymi krewetkami, nie wiem jakimi, z wyglądu jak małe amanki , ale stawiam na krewetki bałtyckie. Koszt takiej torebeczki ( takie same pakowanie jak szklarka czy ochotka, tyle, że wielkości tych dla rozwielitek) to pięć złociszy.
Zapodałem swoim łowczym, pierwsze z wpuszczonych ( razem z wodzieniem) zostały zaatakowane i częściowo skonsumowane, jednak więcej niż połowa przetrwała. Zobaczę jaki będzie ich los, widzę już że zaczynają się "stawiać"
Zapodałem swoim łowczym, pierwsze z wpuszczonych ( razem z wodzieniem) zostały zaatakowane i częściowo skonsumowane, jednak więcej niż połowa przetrwała. Zobaczę jaki będzie ich los, widzę już że zaczynają się "stawiać"