Tanganika
Tanganika
Już we wczorajszej rozmowie z opiekunami "wieżowca" naświetliłem im zbiornik tanganicki,
wybór opierałem o łatwą dostępność ryb, czyli:
księżniczki - tylko i wyłącznie na ich odporność na "zaniedbania" ale zwłaszcza pokoleniowe życie socjalne
multiki - jako przedstawiciele muszlowców obligatoryjnych z uwagi na rozród w muszlach
któryś z naskalników - zwłaszcza jako "kontrola dzietności" ( tu może być inna ryba )
cypri - zapełnienie toni , gębacz
Instytut posiada duże zapasy kamieni i korzeni.
Natomiast najchętniej moja propozycja skierowana byłaby w kierunku "niecki" z obsadą:
1+3 L.Callipterus , 1+1 T.Vittatus Shell , 1+1 A.compressiceps ( calvus)
wybór opierałem o łatwą dostępność ryb, czyli:
księżniczki - tylko i wyłącznie na ich odporność na "zaniedbania" ale zwłaszcza pokoleniowe życie socjalne
multiki - jako przedstawiciele muszlowców obligatoryjnych z uwagi na rozród w muszlach
któryś z naskalników - zwłaszcza jako "kontrola dzietności" ( tu może być inna ryba )
cypri - zapełnienie toni , gębacz
Instytut posiada duże zapasy kamieni i korzeni.
Natomiast najchętniej moja propozycja skierowana byłaby w kierunku "niecki" z obsadą:
1+3 L.Callipterus , 1+1 T.Vittatus Shell , 1+1 A.compressiceps ( calvus)
- 0
Mann am Boden
Re: Tanganika
nasza wizualizacja praktyczna zbiornika tanganickiego :Zalogować lub Zarejestrować, jeżeli chcesz zobaczyć obrazek dołączony do postu
chyba jestem stronniczyProszę się - 0
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
Mann am Boden
Re: Tanganika
Tropheus pisze:To bardzo się cieszę. Zostaje do ustalenie kwestia jedna - zgadzacie się na pokrycie przesyłki PKP? Podobno do Waszej wioski już chodzą pociągi? To koszt 35pln.
Dostaniecie:
- 12 X. ornatipinnis
- 10-12 C.leptosoma N.H.
Robert
Robert , oczywiście pokrywamy koszty. Bezpośredni pociąg jest 1 od Was o 14.15 u nas o 20.33, opitimum logistyczne wydaje się na podróż w Piątek
- 0
Mann am Boden
Re: Tanganika
Jakbyś się zgrał z Tropheusem to mnie też, tyle że te wpakowałbym do siebie
- 0
Mann am Boden
Re: Tanganika
No i po małej przygodzie ryby u mnie na dachu
Nastawiłem budzik profilaktycznie na 4, żeby zapas mieć duży, wyłączyłem budzik o 4 i........przyśnił mi się radko coś wrzeszczący o wywłóczniku, rzut okiem na telefon godz. 4.57 !( dzięki Radek ), zjechałem z pryczy, na gołe stopy zaciągnąłem buty, spodnie i sweter tyłem na przód, jeszcze tylko kurtka i w drogę ( bez siusiu).
Z nadzieją, że złapię sałatę wypadłem z bloku, ale że obok mam klub nocny "z paniami" nie rozczarowałem się, trzaśnięcie drzwiami, szybkie sklarowanie sytuacji i o 5.05 jestem na przystanku 059 - całe 4 min do przyjazdu i 5 do odjazdu, ale że jeno voyagery stały zasięgnąłem języka - suwalskiego Peksu nie było.
Fakt, że po kolejnych 5 min pewien niepokój się pojawia - spóźniłem się........ , ale jest, 8 min obsuwy (ale co to na takiej trasie), drugi kierowca wita mnie już w drzwiach - z luku ( takiego mniejszego z nawiewem ) wyciągam cieplutki karton uff.
Teraz powrót - wiem, że woda chlupocze a pudełko nie ma oznak potopu - kolejny pozytyw.
Na miejscu ( bo przecież nie będę już spał - choć noc ( a zwłaszcza zaśnięcie) wobec nocnego kursu ? tańca latino w drugim z sąsiadujących przybytków do łatwych nie należała) rozpakowałem styroboxa :
Worki "nagazowane", będzie dobrze i jest ( choć o to byłem spokojny już od wzięcia kartonu w ręce ), organoleptycznie choć jedynie wzrokowo skontrolowałem stan ryb - u nich wszystko w prządku : .
Teraz już tylko droga do instytutu i nowy dom dla młodych podrostków : 14 szt. Xenotilapia ornatipinnis Chituta
i 7-u Cyprichromis leptosoma Chituta Neon Head oraz nieanonsowanego wcześniej "z twarzy" bonusu do gratisu 5 szt. Cyprichromis pavo Chaitika .
Mam nadzieję, że dobrze policzyłem rybole w workach, kurcze mam taką radochę jakby te cudeńka przyjechały zasilić mój własny baniak .
Dzięki Marto i Robercie
Nastawiłem budzik profilaktycznie na 4, żeby zapas mieć duży, wyłączyłem budzik o 4 i........przyśnił mi się radko coś wrzeszczący o wywłóczniku, rzut okiem na telefon godz. 4.57 !( dzięki Radek ), zjechałem z pryczy, na gołe stopy zaciągnąłem buty, spodnie i sweter tyłem na przód, jeszcze tylko kurtka i w drogę ( bez siusiu).
Z nadzieją, że złapię sałatę wypadłem z bloku, ale że obok mam klub nocny "z paniami" nie rozczarowałem się, trzaśnięcie drzwiami, szybkie sklarowanie sytuacji i o 5.05 jestem na przystanku 059 - całe 4 min do przyjazdu i 5 do odjazdu, ale że jeno voyagery stały zasięgnąłem języka - suwalskiego Peksu nie było.
Fakt, że po kolejnych 5 min pewien niepokój się pojawia - spóźniłem się........ , ale jest, 8 min obsuwy (ale co to na takiej trasie), drugi kierowca wita mnie już w drzwiach - z luku ( takiego mniejszego z nawiewem ) wyciągam cieplutki karton uff.
Teraz powrót - wiem, że woda chlupocze a pudełko nie ma oznak potopu - kolejny pozytyw.
Na miejscu ( bo przecież nie będę już spał - choć noc ( a zwłaszcza zaśnięcie) wobec nocnego kursu ? tańca latino w drugim z sąsiadujących przybytków do łatwych nie należała) rozpakowałem styroboxa :
Worki "nagazowane", będzie dobrze i jest ( choć o to byłem spokojny już od wzięcia kartonu w ręce ), organoleptycznie choć jedynie wzrokowo skontrolowałem stan ryb - u nich wszystko w prządku : .
Teraz już tylko droga do instytutu i nowy dom dla młodych podrostków : 14 szt. Xenotilapia ornatipinnis Chituta
i 7-u Cyprichromis leptosoma Chituta Neon Head oraz nieanonsowanego wcześniej "z twarzy" bonusu do gratisu 5 szt. Cyprichromis pavo Chaitika .
Mam nadzieję, że dobrze policzyłem rybole w workach, kurcze mam taką radochę jakby te cudeńka przyjechały zasilić mój własny baniak .
Dzięki Marto i Robercie
- 1
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
Mann am Boden
Re: Tanganika
Też mi się śniłeś
A serio. Mówilem, że wstanę i pojedziemy razem, a Ty nie, wstanę, nie ma problemu.
I btw. I dziewczynki mają dobry uczynek, praktycznie...
A serio. Mówilem, że wstanę i pojedziemy razem, a Ty nie, wstanę, nie ma problemu.
I btw. I dziewczynki mają dobry uczynek, praktycznie...
- 0
- Moderator
- Posty: 351
- Rejestracja: 03 paź 2013, 07:17
- Lokalizacja: Białystok
- Reputacja: 100
- GG: 0
Re: Tanganika
I prawie mi się udało........ budzik wyłączyłemProszę się Zalogować lub Zarejestrować, jeżeli chcesz zobaczyć obrazek dołączony do postu,
tak czy siak, dobrze się skończyło
tak czy siak, dobrze się skończyło
- 0
Mann am Boden
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości