Akwarium Online

Witam.
Czy ktoś może mi pomóc z problemem jaki pojawił się na ciele mojego welonka. Otóż dwa dni temu pojawiła się przy jego płetwie ogonowej biało szara krostka - forma 3mm pęcherzyka. dzisiaj zauważyłem że coś podobnego zaczyna mu się tworzyć również w okolicy skrzela. Kiedyś jeden welonek mi padł mając podobne wypryski. co to jest i jak to wyleczyć?

Złota rybka jak nie wykorzystałeś 3 życzeń to może spełni to by te krostki znikły. Mów dużymi literami i patrz prosto w oczy

ta. rambo. gratuluję elokwencji. jak nie masz o czym pisać to się zamknij w sobie. ... czy może ty potrzebujesz złotej rybki żeby spełniła jedno zaje***te dla ciebie życzenie - być nie debilem.

Opisz trochę akwarium. Jakie jest, jak długo stoi, jaka filtracja, karmienie itp. Może fotka całości.

niewielkie akwarium w pokoju dziecka. około 40L. funkcjonuje od 2 miesięcy. obsada to dwa welonki, glonojad i 1 ślimak ampularia. Filtr raczej dość standardowy ze sporym zapasem wydajności, dodatkowo napowietrzanie oraz akwariowa lampa oświetlająca. temperatura 25-26 st.Celsj. dwie roślinki żywe, jedna plastikowa, kamyki i kilka muszelek. karmione raz dziennie płatki "multi cośtam" i suszona dafnia. czasami sałata, marchewka lub szpinak dla glonojada i ślimaka którą lubią podjadać również welonki.

rycho się zbulwersował bo na dowcipie się nie zna. Każdy normalny człowiek obrócił to w żart. Ale prawda jest okrutna nie minie miesiąc dwa max a rybka padnie więc trzeba się z tym pogodzić. Życzenia typu zostać debilem zostaw dla siebie i więcej dystansu i mniej stresu bo żyłka pęknie albo coś wyskoczy jak u rybki

te. rambo. czytaj uważnie, no chyba że już ci oczko poleciało - to było życzenie by nie być debilem, luzaku. a jeśli chcesz zabłysnąć wiedzą to napisz co dopadło rybkę i jak się tego wystrzegać.

Nie wiem co wyskoczyło ale jak kiedyś miałem skalary to go złapałem w siatkę i po prostu wyparzoną pencetą takie coś zerwałem może to drastyczne ale po zabiegu jeszcze rok żył a było tak że już bokiem pływał a szkoda mi go było bo go od maluśkiego miałem a tworzył wspaniałą parkę która regularnie ikrę składała Ja tak zrobiłem czy dobrze czy nie dobrze nie wiem ale jestem pewny że przedłużyło mu to żywot do około 5 latek u mnie w zbiorniku. I następnym razem też bym tak zrobił. Fakt później jakieś leczenie zapewne by się przydało ale największy ropień usunięty.

A żona ze mnie się śmieje że smerowalem skalara tribiotykiem

rambo. wielkie dzięki za twą wypowiedź. .... sorki za mój naskok. jakby najpierw poszła rzeczowa wypowiedź a później żarcik dla normalnych to bym nie pomyślał że mam do czynienia z pajacem. ... wracając do wątku - gdzieś mi podpowiedziano że to może być forma pleśniawki. czy trochę inwazyjnego typu działanie przez wyłowienie rybki i posmarowanie podejrzanych miejsc roztworem nadmanganianu potasu to może być rozsądne ratowanie rybeńki?