Tlen w wodzie utlenionej jest na pierwszym stopniu utlenienia (-1). Cząsteczka wody utlenionej wygląda następująco:
H-O-O-H oczywiście układ nieliniowy
Jest to forma bardzo niestabilna. Tlen posiada jedną z największych elektroujemności, jak dobrze pamiętam to 3,5 w skali Paulinga gdzie maksa ma fluor 4,0. Dlatego chcąc osiągnąć oktet elektronowy (konfigurację neonu) ma bardzo dużą energię jonizacji, dążąc do drugiego stopnia utlenienia (-2). Taką kinfigurację osiąga przechodząc z wody utlenionej do wody i czystego tlenu. Cząsteczka wody wygląda następująco:
H-O-H oczywiście układ nieliniowy
Przy takim procesie potrzebne są elektrony. Dlatego woda utleniona pali każdą żywą tkankę. Więc na 100% wypala wszystkie glony, następnie rośliny a nawet ludzką skórę.
Na anubiasach najczęściej pojawiąją się krasnale i zielenice. Wypalone wodą utlenioną krasnale, zmienią kolor lecz w dalszym ciągu będą trzymać się liści i jeżeli nie usunie się ich mechanicznie (deliktanie za pomocą kosiarek i niedelikatnie za pomocą paznokcia) to będzie je widać. Aby łatwiej się ich pozbyć możan przedawkować wodę utlenioną ale wtedy odpadną razem z kawałkiem liścia. Podobnie jest z zielenicami. Ciężko określić ilość wody utlenionej, która pozwoli na pozbycie się glona a nie uszkodzi roślin.
Korzystając z wody utlenionej należy pamiętać, że przy kontakcie z wodą i nie ważne czy RO czy taką, w której znajduje się mnóstwo związków organicznych, metali i innych związków podatnych na utlenianie, traci swoje właściwości. Tak samo traci swoje właściwości przy kontakcie ze światłem lub chociażby ze szkłem.
Jak dobrze pamiętam czystą wodę utlenioną mogą używać tylko środowiska naukowe. Prowadząc działalność gdzie używana jest woda utleniona można dostać pozwolenie na zakup około 50%-70% wody utlenionej, dla przeciętnego śmiertelnika woda utleniona dostępna jest w stężeniu 30%-33%, tzw. perhydrol, w aptece można kupić roztwór od 2,5% do około 6%. Bawiłem się kiedyś roztworem około 55%-65%. Uwierzcie, pięknie wypala każdą żywą tkankę