Urozmaicenie pokarmu

Tutaj możesz poruszać dowolne tematy związane z akwarystyką

Urozmaicenie pokarmu

autor: WOJTEK24 » 21 wrz 2015, 05:12

Mając chwile wolnego czsu, postanowiłem zadać nurtujące mnie już od dawna pytanie:
O co chodzi z tym urozmaicaniem pokarmu?

Tworząc zbiornik Maliwi natknąłem sie na artkuł którym w którym przeczytałem zdanie o przesadnym mieszaniu pokarmów przez akwarystów. Ryby ( w tym przypadku Saulosy) są "skazane" w naturze na zaledwie klika pokarmów o bardzo podobnych składach, a jednocześnie są relatywnie zdrowsze, silniejsze i dłużej żyjące (nie do końca wiem jak autor to przeliczył) niż te z akwariów karmione idealnie zbalansowanym oraz cały czas innym żarciem.

Zacząłem sie nad tym trochę zastanawiać i dochodzę do wniosku iż nie tylko w malawskim środowisku ryby nie mają za dużej różnorodności. Jest to przeważnie kilka rodzajów owadów (ale w praktyce myślę że góra jeden lub dwa pływające po wodzie a reszta to rarytasy) i trochę roślinności (ale biorąc pod uwagę że gatunki mają swoje preferencje są to rośliny o podobnym składzie).

Wiec jak to sie ma do karmienia naszych wodnych pupili? Jak nieraz widzi sie jaka dietę maja rybki to można dostać szoku ...:)

I na koniec: kiedyś psy jadły resztki naszych stołów i dożywały 20 lat teraz kiedy wiemy iż dla psa nasze jedzenie jest nie zdrowe, właściciele czworonogów kupują im w pełni zbilansowane kamy (dla psów aktywnych, pasywnych itp), a mimo to żywotność psów radykalnie sie zmniejszyła (rozmawiałem dwa tyg temu z weterynarzem który twierdził iz długość życia psów to średnia 10-12lat przy czym pies w wieku 9 lat uważany jest już za psa starszego czyli "specjalnej troski").
  • 0

Rezydent
 
Posty: 574
Rejestracja: 26 lis 2013, 18:35
Lokalizacja: Białystok/Dziesięciny
Reputacja: 91
GG: 0

Re: Urozmaicenie pokarmu

autor: adams2121 » 21 wrz 2015, 05:43

Cudowna chemia - we wszystkim
Nawet solą drogową nas karmią i jest git
Mięsem ze Szwecji 20-40 letnim
A przykładów cała masa

Kiedyś market hodowales sam - co wyrośnie to jesz
Teraz chemia bez smaku
Zachód jest tu najlepszym przykładem - jesz magule - trochę go...A i cebulę :D

Chemia chemia i nic więcej - bez niej nic nie rośnie - w imię dochodu .

My odczujemy to za lat kilka, kilka-nascie

Sasiad ma psa 16-17 lat , karmiony resztkami , ledwo ale żyje i sam chodzi - domowe jedzenie i nic więcej

Mój też brany w tym samym czasie , na wiosce żyje - jedzenie własne nie kupne
  • 0

cierpliwość trzeba znaleźć głęboko w sobie
Awatar użytkownika
Moderator
 
Posty: 6808
Rejestracja: 16 gru 2013, 21:34
Lokalizacja: Białystok
Reputacja: 1190
GG: 0

Re: Urozmaicenie pokarmu

autor: WOJTEK24 » 21 wrz 2015, 06:30

Tomek ta wzmianka o psie to tylko tak na koniec jako urozmaicenie tematu ... a pytanie bylo o urozmaicenie ale żarłą dla ryb :D
  • 0

Rezydent
 
Posty: 574
Rejestracja: 26 lis 2013, 18:35
Lokalizacja: Białystok/Dziesięciny
Reputacja: 91
GG: 0

Re: Urozmaicenie pokarmu

autor: miewan » 21 wrz 2015, 09:01

Widzisz, te kilka rodzai robaczków lub glonów/roślin to cały zestaw różnych "pyszności", nie zapominaj że przy okazji rybsko zżera też to co żarł robal lub to co siedzi na roślinie/glonie.
Poczytaj opisy zawartości żołądków ryb złowionych w haimacie u roślinożerców zawsze będą też robale, a u mięsojadów zielona papka, oczywiście w odpowiednich proporcjach. W każdym żarciu jest jednak co innego, coś dodatkowego skład "zwykłej" trawy wpierdzielanej przez krowę będzie się różnił od tego z koniczyny czy pokrzywy, podobnie jest z dietą ryb.
Zauważ, że zwłaszcza w tych lepsiejszych sztucznościach masz wspomagacze odpornościowe, witaminy często wspomagacze wybarwienia.
Oczywiście karmienie tylko 1 pokarmem nie spowoduje uszczerbku dla ryby aby podawać też jakieś "przeciwległe" balasty, ale czy ty sam chciałbyś jeść tylko mielone. W naturze ryba zje to co uda się jej wyłapać, nie zawsze jest to to samo, raz mniejsza rybka, raz kawiorek, raz padlinka a raz żywy świerszczyk czy nawet jakiś porościk razem z zeskrobywanym robalkiem czy ślimaczkiem.
Sam unikam sztucznych karm, choć stosuję też i je, w lodówce mam stały, uzupełniany zapas rurecznika, tubifexu, wodzienia, artemii, dafni, doniczkowca czy czasami krewetek a w zamrażalniku kilka mrożonek, ale i tak dodaję do nich płynny czosnek i witaminy.
Fakt ewentualnego krótszego życia saulosów raczej zwektorowałbym na warunki lokalowe i względną stałość raczej agresywnych sąsiadów i pobratymców niż pokarm, no chyba że ustawiczne przekarmianie.
  • 0

Mann am Boden
Awatar użytkownika
Koordynator
 
Posty: 7060
Rejestracja: 27 wrz 2013, 10:37
Lokalizacja: Białystok/NM
Reputacja: 1657
GG: 0

Re: Urozmaicenie pokarmu

autor: adams2121 » 21 wrz 2015, 10:03

Zasadniczo chodzi o żarcie - jak masz kota i najlepiej wybrednego daj mu swoje jadło , zobaczysz czy ruszy choć - tyle na temat zarcia.
Zasadniczo proces produkcji nie różni się czy to psa, kota czy człowieka jadło -produkt fabryki nic więcej , lepszy czy gorszy.

Wyrób własny - jedyne rozwiązanie. Wiesz co dajesz i wiesz co jesz .zacząłem od siebie już dawno po kilkunastokrotnym rozstroju żołądka , czy knajpa, czy zakupy wedlin, czy restauracja - bez znaczenia -efekt ten sam . Nota bene nigdy kebabem ;) :D

To takie małe przemyślenia moje i doświadczenia a ja wyciagam wnioski

Odnosi się to także do ryb i krewetek - pokarm rybi słabo , zbrojnikowy super , pokrzywa, warzywa i glony w akwarium na zabój + mięsko

Od soboty podaję nowe mięsko - a ryby wniebowziete
  • 0

cierpliwość trzeba znaleźć głęboko w sobie
Awatar użytkownika
Moderator
 
Posty: 6808
Rejestracja: 16 gru 2013, 21:34
Lokalizacja: Białystok
Reputacja: 1190
GG: 0


Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości
Reputation System ©'