Tła niestety nie przeforsuję. Jest to pracowniany zbiornik. Kiedyś było piękne czarne tło i zalęgły się w nim glony. Wiem, że to nie miało żadnego związku z czarnym tłem. Ale taki wniosek wysnułą moja wspólpracowniczka i od tamtej pory nie jestem w stanie przeforsować żadnego tła.
Dobrze, że pozbyłam się grubego żwiru z niebieskimi kamykami i muszelkami przywiezionymi znad Bałtyku. Później ona zachodziłą w głowę, dlaczego rybki zdychają (Bystrzyki Amandy i Neony )- pewnie coś źle robię, ale że pH było pooonad normę grubo, to już nie byłą w stanie tego pojąć.
Dlatego to nie jest łatwe.