Obsada do 110L

Tutaj znajdziesz informacje dotyczące gatunków oraz ilości ryb w akwarium

Re: Obsada do 110L

autor: Leszek.G » 01 sty 2019, 16:59

Skoro to Twoja ulubiona ryba to powinieneś dopasować odpowiednią wielkość powierzchni zbiornika żeby ryby w liczbie 15-20 mogły swobodnie się poruszać i pokazać swoje prawdziwe piękno, albo zmienić gatunek pupila - bo nadal uważam że powierzchnia akwa 110l będzie zbyt mała.
  • 1

Awatar użytkownika
Bywalec
 
Posty: 174
Rejestracja: 04 sie 2018, 08:03
Lokalizacja: Bielsk Podlaski
Reputacja: 66
GG: 0

Re: Obsada do 110L

autor: adams2121 » 01 sty 2019, 17:45

Skoro to twoja ulubiona ryba - to zrób/stwórz jej warunki na jakie powinna zasługiwać . ;P
Powierzchnia tafli 200/80 i ze 20/30szt + spory nurt wody

A reszta nie powinna mieć znaczenia i w ogóle być w propozycji .
Chyba że jako dodatek w środek toni i na dno .
  • 0

cierpliwość trzeba znaleźć głęboko w sobie
Awatar użytkownika
Moderator
 
Posty: 6808
Rejestracja: 16 gru 2013, 21:34
Lokalizacja: Białystok
Reputacja: 1190
GG: 0

Re: Obsada do 110L

autor: Seban » 05 sty 2019, 01:26

Podam przykład kolegi z Wrocławia. Napalił się na pstrążenice. Akwarium, standardowe 375l, czyli powierzchnia 150x50cm. Kupił 10 szt. Gdy tylko podchodził do akwarium, wszystkie waliły w pokrywę. Po kilka razy. Po tygodniu, z 10 zostały 2 lub 3 sztuki. Posiedział w necie, poczytał i stwierdził, że za mało ich było. Kupił około 30 szt. Jak podchodził do akwarium wszystkie waliły w pokrywę, ale zdecydowanie rzadziej. Czyli zwiększenie ławicy uspokoiło ryby. Mimo wszystko, po miesiącu została połowa. Kilka razy dziennie walnąć głowa w pokrywę to tak samo, jak byś kilka razy dziennie rozpędził się i przydzwonił łbem w ścianę. Mój kolega, znowu posiedział w necie i stwierdził, że wklei siatkę w pokrywę. Siatka wytłumi pęd ryby i ryba nie przydzwoni w pokrywę. Tak też uczynił. Niby wszystko ok. Ale wraca kiedyś z pracy i nie widzi ponad połowy pstrążenic. W akwarium nie było żadnego drapieżnika, który mógł pstrążenice zjeść. Podnosi pokrywę, a tam na siatce wiszą rybki, zahaczone za płetwy piersiowe. Coś je wystraszyło i "się powiesiły" bo łba już nie dały rady rozbić. Kolega nie odpuszczał. Wcześniej zastosował złą siatkę. Była to jakaś nylonowa, bardzo elastyczna. Bo niby miała jak najłagodniej hamować pęd ryb. Tym razem zastosował zwykłą plastikową siatkę używaną w ogrodnictwie. No i w końcu było wszystko dobrze. Rybki ładnie pływały, nie waliły łbem w pokrywę, nie wieszały się na siatce. Sielanka trwała może z pół roku. Podczas podmiany wody, z uśpioną czujnością, wyszedł do łazienki, zostawiając akwarium z otwartą pokrywą i bez założonej siatki. Wychodząc z łazienki, zobaczył swojego kota, siedzącego na krawędzi pokrywy i próbującego dosięgnąć obniżonego poziomu wody podczas podmiany. Krzyknął na kota, kot na niego spojrzał, stracił równowagę i jego doopsko wpadło do wody. Dość szybko wyskoczył, a za nim, pstrążenice jak konfetti z tuby na urodzinach. Tak skończyła się jego przygoda z pstrążenicami. Trwał prawie rok. Uśmiercił łącznie kilkadziesiąt sztuk. Powiedział, że nigdy więcej nie zdecyduje się na ryby, którym nie zapewni dobrych warunków.
Podam drugi przykład, innej ryby i braku odpowiedzialności podczas transportu. Miałem na wystawie w Drozdowie arowany. Stwierdziłem, że na około 120 km nie opłaca się ich pakować w worki i przewoziłem je w pojemniku. Obie arowany były tak zestresowane transportem, że już w domu chciały mi wyskoczyć z pojemnika. W przeciągu minuty kilkanaście jak nie kilkadziesiąt razy, przywaliły w pokrywę pojemnika. Tak poobijały pyski, że straciły po jednym wąsie.
Nie wiem czy pstrążenice kolegi były nad wyraz bojaźliwe. Może w innych warunkach lub u kogoś innego zachowywałyby się inaczej. Nie wiem co było z moimi ostatnimi arowanami, łącznie miałem ich 6, 3 srebrne i 3 czarne, czyli jakieś doświadczenie z tymi rybami mam. Może gdybym przewoził je w worku, nie straciłyby wąsów. Po tych wydarzeniach, ja i mój kolega, już tak łatwo nie ulegamy zachciankom.

Uwierz mi. Zawsze, tak trzeba dobrać obsadę, aby nie krzywdzić zwierząt, które zamierzasz trzymać. Jeżeli nie masz warunków, to odpuść te stworzenia, które Ci się podobają. Nasza próżność nie powinna wygrywać z należytymi warunkami i należytą opieką nad podopiecznymi. Posłuchaj innych, wyciągnij wnioski, zastanów się czego chcesz i stwórz odpowiedni warunki tym rybom, które będą w Twojej szklance. Jeżeli przylga chińska lubi silny nurt wody i w naturze żyje w potokach czy rzekach. To tak powinno być zrobione akwarium. Gdyby nie potrzebowała takiego nurtu, to w naturze znalazłbyś ją w stawie, bagnie czy jeziorze.
  • 3

Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Administrator
 
Posty: 2215
Rejestracja: 03 lis 2013, 20:00
Lokalizacja: Mrągowo
Reputacja: 494
GG: 4479432

Poprzednia

Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości
cron
Reputation System ©'