Strona 1 z 1

Martwica Płetw.POMOCY.

Post: 10 maja 2020, 19:01
autor: imeime
Witam , mam ogromny problem z Martwica płetw. Zaczeło sie od jednej rybki (GUPIKI) rozdwojony ogon jakby dziabniety w pół, pozniej druga miala to samo. (Mam bojownika wiec wiadomo pomyslalam ze to jego sprawa) Jednak pierwsza rybka umarła, druga nadal zyje gdy okazalo sie 1000% ze to martwica drugi gupik juz miał ogon do polowy martwy, obciełam martwe konce i zaczełam leczyc SERA BETAPUREM to 4 dzien kuracji , a sprawa sie nie poprawia dodam ze Bojownik tez zachorowal juz konce ma postrzepione i czerwone kropki na Ciele.Podczas kuracji umarło mi z 5 gupik,i kilka narybku. (PRAWDODPOBONIE ZATRUCIE AMONIAKIEM) Akwarium 54 litry (zostało tylko 5 dorosłych gupikow i jeden Bojownik, narybku jest ponad 20 ale są naprawde malutkie) staram sie zawsze odmulac dno,ale w tym wypadku zrobiłam reset. Widze poprawe u reszty ryb ze nie plywaja juz przy filtrze tylko przy całym akwarium. Ale głownym pytaniem jest jak pomoc mam temu gupikowi i bojownicy,bojownica ma stadium poczatkowe bo je plywa zachowujesie jak zwykle za to gupik juz tylko na górze nie spływa na dół troche jeszcze dziubie pokarm. Skoro SERA BETAPUR nie zadziałało to czy polecanie cos innego ? lub zaczecie terapi od nowa? Błagam o pomoc mój bojownik ma juz 8 miesiecy jak i pozostale dorosle gupiki. Jestem przywiazana do nich.

Re: Martwica Płetw.POMOCY.

Post: 11 maja 2020, 21:22
autor: Leszek.G
Proponuję najpierw napisać o akwarium, jak jest urządzone, jakie podłoże, przede wszystkim jak filtracja, temp wody, jak karmione są ryby i czym, itp.
I wtedy zadawac pytania.
Kto i na podstawie czego stwierdził że to martwica płetw mnie zaciekawiło.... no i to obcinanie rzekomo martwych płetw...
Z tego chaotycznego mocno opisu wnioskuję że w tym zbiorniku jest słaba filtracja i wszystko postawione na głowie a ryby cierpią na tym.

Re: Martwica Płetw.POMOCY.

Post: 14 maja 2020, 19:29
autor: imeime
Juz nieaktualne Betapur zadziałał, płetwy wracaja do normy. Bojownik jak nowy tylko dla gupika bylo to już za pozno mimo ze płetwy wrocily do normy to pływa jakby zgięty, (jak syrenka w wodzie) ogonem w dół. Zbyt pozno zauwazylam ze to choroba a nie pogryzienie, nie chce tez jesc wiec chyba to dla niego koniec bo plywa tylko u gory. Praktycznie w jednym miejscu. Reszta rybek odżyła.

Re: Martwica Płetw.POMOCY.

Post: 14 maja 2020, 19:31
autor: imeime
Okazało sie ze głownym powodem Martwicy płetw (znajomy akwarysta, a weterynarz) byl u mnie sprawdzic PH wody. I bylo to zatrucie amoniakiem stąd wystapila martwica płetw i padały rybki. A filtr faktycznie musze zakupic nowy.