Strona 1 z 2

Wpływ agaru na NO3

Post: 06 sty 2021, 12:09
autor: gregm
Witam
Piszę w tym dziale, choć może powinienem to opisać w dziale z żywieniem. Od tygodnia walczę z ustabilizowaniem parametrów w akwarium. A właściwie głównie rozchodzi się o azotany.
Jakiś czas temu zrobiłem Shrim mix dla swoich pielęgnic. Nie był to mój pierwszy Shrim mix, a wręcz standardowy, gotowany groszek, marchewka, mrożone krewetki koktajlowe, itd. tym razem dodałem więcej agaru, żeby pokarm był w wodzie bardziej zwarty. Ryby zjadły go normalnie, w przeciągu paru minut był skonsumowany. I tak przez kilka dni popołudniami karmiłem na przemian ze spiruliną i suchym. (rano karmię mrożonkami, lasonogi, kryl.
Horror zaczął się po kilku dniach. W pierwszym sorcie padły dwie bocje i zbrojnik. Pielęgnice straciły kolory i największa dostała pasek chyba pleśniawki. Piszę chyba bo jadła normalnie i była w miarę ruchliwa.
Wszystko zanieczyszczenia na dnie zamieniły się w pleśń w kształcie galarety. Większość parametrów mieściła się w miarę w normie. Azotyny też były ok, natomiast azotany maksymalne się w skali. Używałem pasków JBL, moje pierwsze skojarzenie że poprostuj są to marne testy i okłamują. Szybka wycieczka do zoologicznego i pomiar testami kroplowymi. Wynik identyczny 150 mg/l.
Więc odmulacz w rękę i zacząłem czyszczenie. Co mnie bardzo zdziwiło wkłady narurowane były czyste, a po tym czasie jaj je założyłem powinny być już uzbierać sporą dawkę zanieczyszczeń.
Następnie wymiana wody. Miałem zapasu RO tylko 100 litrów i musiało mi to wystarczyć na pierwszy dzień, kolejne dni wymiana już tylko po 50l. Dodatkowo kolejna wycieczka do zoologicznego i zakup filtraxa no3. Dodatkowo dodałem światło w akwaponice, zimą rośliny nie filtrują za dobrze.
Po dwóch dniach zbiłem nO3 do około 20. Ryby odżyły pielęgnice zaczęły normalnie się ganiać, nabrały kolorów. Zmiany skórne u pielęgnicy z pleśniawką znikają bardzo szybko. Nie używam leków, jestem ich przeciwnikiem.
Piszę to jako przestrogę. Zawsze olewałem pomiar NO3, byłem pewien że akwaponika załatwia mi sprawę azotanów. Jednak podanie nadmiaru agaru wytrąciła mi baniaczek z równowagi.

Re: Wpływ agaru na NO3

Post: 06 sty 2021, 12:21
autor: thaz
Jesteś przeciwnikiem leków a walisz do akwarium ten specyfik
w postaci tej substancji żelującej (wątpię, by jako składnik spożywczy był pozbawiony chemii) ;)
To jak to? :)

Re: Wpływ agaru na NO3

Post: 06 sty 2021, 12:27
autor: gregm
Przy własnych Shrim mixach zawsze dodaje się żelatyny lub właśnie agaru. I akwaryści częściej wybierają agar "jako naturalna substancję żelującą pochodzenia roślinnego" tekst z opakowania.

Re: Wpływ agaru na NO3

Post: 06 sty 2021, 12:43
autor: thaz
Hmm, nigdy nie robiłem więc cholera wie.
No ale jak widać, trzeba uważać.

Re: Wpływ agaru na NO3

Post: 06 sty 2021, 12:50
autor: gregm
thaz pisze:Hmm, nigdy nie robiłem więc cholera wie.

Ja chyba też przestane robić własne żarcie, jak tylko wykombinuje czym wykarmić hodowle

Re: Wpływ agaru na NO3

Post: 06 sty 2021, 13:17
autor: adams2121
Nie rezygnuj z własnego żarcia .
Liczysz na to że kupne będzie lepsze ???
Człowiek uczy sie na błędach, caleez życie . Ważne aby wyciągać wnioski.

Gdzieś czytałem o perypetiach z agarem. A raczej nadmiarem jego
Jako że sam nie robię, więc Za wiele nie powiem

Re: Wpływ agaru na NO3

Post: 06 sty 2021, 14:30
autor: gregm
Ktoś kiedyś pisał już o tym problemie na Cichlidae. Nie mogę znaleźć tematu, ale pisali tam o rozpadzie cukrów.


Wysłane z mojego BV7000 Pro przy użyciu Tapatalka

Re: Wpływ agaru na NO3

Post: 06 sty 2021, 16:22
autor: adams2121
Kiedyś na podforaku bodajże też były rozłożone na czynniki pierwsze cukry i ich wpływ na reakcję w akwarium.

Na Cichlidae Bodajże Ruki rozkładał proces na czynniki pierwsze - były problemy z porcja pokarmu.
Post autora darkdevinty - shrimpmix

Re: Wpływ agaru na NO3

Post: 07 sty 2021, 20:18
autor: gregm
adams2121 pisze:Jako że sam nie robię, więc Za wiele nie powiem

Z ciekawości zapytam. Jeżeli karmisz tylko kupnym jedzeniem ,to jaka jest dieta Twoich ziemków?

Re: Wpływ agaru na NO3

Post: 08 sty 2021, 00:30
autor: adams2121
Ochotka, tubifex szklarka krewetki - żywe, do tego granulaty , tabletki z pokarmów sztucznych i cała masa pokarmów mrożonych od lasonogów, kielzy , artemia, czasem jaja krabów , pokarmy morskie

Czasem se cukini i ogórka dla sturisom podjedzą.

Po prawdzie ok 30/40pokarmow na zmianę, bez jakiejkolwiek logiki. Po prostu do 5 razy dziennie coś podrzucam. Lub staram się, czasem tylko 2 razy. Bo inaczej nie dam rady.

Młode karmię częściej, jak tylko mogę.
Podmiana i karmienie. Czasem codziennie

No i młode sobie podjadają jak jest okazja.
Czasem rhodostomus się upoluje.