kartel Phoebusa
kartel Phoebusa
Pisząc odpowiedź dla rudego102 w zakresie wyboru filtra użyłem porównania z kartelem Phoebusa.
Co to takiego jest - otóż była to zmowa producentów żarówek ( zwykłych) zmierzająca do świadomego ograniczenia ich żywotności .
Obecnie w wielu krajach podejmowane są próby ( np.we Francji, u nas nie sądzę by kiedykolwiek, chyba, że odgórnie zajmie się tym UE) walki lub piętnowania tzw. planned obsolescence czyli planowanego starzenia lub planowanego postarzania produktu czyli ( za Wikipedią) "strategia producenta, mająca na celu takie projektowanie towarów, aby miały one ograniczony czas użytecznego życia, po tym zaś okresie stawały się niesprawne, a często nieopłacalne w naprawie. Towary te zwykle psują się zaraz po upływie gwarancji".
Czy spotkaliście się z tym na niwie technikalii akwarystycznych?
Obawiam się, że tak.
Opisywałem kiedyś moje kłopoty z eheimem2075 i koleżeńską pomoc zaradczą andruszy1 w tym zakresie, stąd wiem, że dotykało to 2080 (starsznego_drana) jak i 2073 (Andrzeja), usterka jest banalna jednak wyłącza z użyteczności (niewyjaśnione rozszczelnienie) te świetne filtry - zapchanie i zasyfienie uszczelki modułu odpowietrzania - ze świecą szukać ( no ja znalazłem) kogoś kto wie o takiej przypadłości, nie znajdziecie opisu takiej usterki w instrukcji obsługi, również punkt dot. konserwacji uszczelek o tej dziwnym trafem milczy, nie ma jej też na liście części tego bardzo dobrego filtra, ba dostanie się do niej wymaga rozkręcenia głowicy. Banał, ale...no właśnie ich konstrukcja z zasady jest świetna, użytkownicy nie narzekają na kulturę pracy, wydajność a zwłaszcza żywotność "przepływu". Tyle, że przecież producent musi sprzedać kolejne produkty, gdyby były całkowicie genialne momentalnie wysyciłyby rynek.
Podobnie ( tu jak na razie na szczęście tylko ze słyszenia) - świetne grzałki eheim-jagger ( z uwagi na dokładność chyba najlepsza jakiej używałem) nagle wariują.
Ponarzekałem na jednego producenta, którego (obiektywnie) produkty będę zawsze polecał (ale to chyba na tym polega).
Czy macie doświadczenia własne z innym osprzętem akwarystycznym ?
Może uważacie, że popadłem w nieuzasadnioną paranoję spiskową ?
Dokładając jeszcze dziegciu podobno istnieje duże prawdopodobieństwo "praktyk" azjatów w zakresie "masowych" ryb - jakie są Wasze zdania na ten temat ? ( a może to jeszcze większa moja paranoja i powinienem zacząć się leczyć ).
Co to takiego jest - otóż była to zmowa producentów żarówek ( zwykłych) zmierzająca do świadomego ograniczenia ich żywotności .
Obecnie w wielu krajach podejmowane są próby ( np.we Francji, u nas nie sądzę by kiedykolwiek, chyba, że odgórnie zajmie się tym UE) walki lub piętnowania tzw. planned obsolescence czyli planowanego starzenia lub planowanego postarzania produktu czyli ( za Wikipedią) "strategia producenta, mająca na celu takie projektowanie towarów, aby miały one ograniczony czas użytecznego życia, po tym zaś okresie stawały się niesprawne, a często nieopłacalne w naprawie. Towary te zwykle psują się zaraz po upływie gwarancji".
Czy spotkaliście się z tym na niwie technikalii akwarystycznych?
Obawiam się, że tak.
Opisywałem kiedyś moje kłopoty z eheimem2075 i koleżeńską pomoc zaradczą andruszy1 w tym zakresie, stąd wiem, że dotykało to 2080 (starsznego_drana) jak i 2073 (Andrzeja), usterka jest banalna jednak wyłącza z użyteczności (niewyjaśnione rozszczelnienie) te świetne filtry - zapchanie i zasyfienie uszczelki modułu odpowietrzania - ze świecą szukać ( no ja znalazłem) kogoś kto wie o takiej przypadłości, nie znajdziecie opisu takiej usterki w instrukcji obsługi, również punkt dot. konserwacji uszczelek o tej dziwnym trafem milczy, nie ma jej też na liście części tego bardzo dobrego filtra, ba dostanie się do niej wymaga rozkręcenia głowicy. Banał, ale...no właśnie ich konstrukcja z zasady jest świetna, użytkownicy nie narzekają na kulturę pracy, wydajność a zwłaszcza żywotność "przepływu". Tyle, że przecież producent musi sprzedać kolejne produkty, gdyby były całkowicie genialne momentalnie wysyciłyby rynek.
Podobnie ( tu jak na razie na szczęście tylko ze słyszenia) - świetne grzałki eheim-jagger ( z uwagi na dokładność chyba najlepsza jakiej używałem) nagle wariują.
Ponarzekałem na jednego producenta, którego (obiektywnie) produkty będę zawsze polecał (ale to chyba na tym polega).
Czy macie doświadczenia własne z innym osprzętem akwarystycznym ?
Może uważacie, że popadłem w nieuzasadnioną paranoję spiskową ?
Dokładając jeszcze dziegciu podobno istnieje duże prawdopodobieństwo "praktyk" azjatów w zakresie "masowych" ryb - jakie są Wasze zdania na ten temat ? ( a może to jeszcze większa moja paranoja i powinienem zacząć się leczyć ).
- 0
Mann am Boden
Re: kartel Phoebusa
Przykład nr.2
Filtr kubełkowy Tetra tec xxx-wystepują nie spodziewane wycieki z pod głowicy ,staje się tak po kilku latach nie nagannej pracy urządzenia.Przyczyną jest zciecie mini oringu w aquastopie znajdującego sie na uszczelnieniu osi kul zamykających dopływ/odpływ wody do/z filtra.W żadnym sklepie nie kupimy tej uszczelki,mało tego nie ma nigdzie wzmianki o tym że takie ustrojstwo tam jest.Awaria taka często powoduje wywalenie starego filtra i zakup nowego.
Filtr kubełkowy Tetra tec xxx-wystepują nie spodziewane wycieki z pod głowicy ,staje się tak po kilku latach nie nagannej pracy urządzenia.Przyczyną jest zciecie mini oringu w aquastopie znajdującego sie na uszczelnieniu osi kul zamykających dopływ/odpływ wody do/z filtra.W żadnym sklepie nie kupimy tej uszczelki,mało tego nie ma nigdzie wzmianki o tym że takie ustrojstwo tam jest.Awaria taka często powoduje wywalenie starego filtra i zakup nowego.
- 0
Do kuli, nadają się tylko cukierki !
Re: kartel Phoebusa
Przerabiałem obie wymienione "awarie" filtrów, zarówno o której mówił Miewan w Eheim-ie Pr.3 2075 i ostatnio w Tetrze 1200.
Jeżeli chodzi o Tetrę, faktycznie nie obyło się bez wymiany całej części aqua-stop, pomimo iż, tylko uszczelka była uszkodzona.
Natomiast z Eheimem walczyłem kilka dni (ostatecznie z sukcesem) i póki co działa i nie cieknie, pomimo iż na forach większość ludzi z podobnym problemem wysyłało głowicę do serwisu. Mianowicie woda ciekła spod odpowietrznika co przy filtrze widoczne było jako woda wyciekająca po kablu zasilającym. Miejsce wycieku wykryłem po zdjęciu z głowicy osłony, zamocowaniu samych bebechów na kubeł i odpaleniu filtra. Rozkręciłem odpowietrznik, przeczyściłem, przesmarowałem smarem silikonowym miejsce styku gumowej części odpowietrznika z głowicą (tam nie ma żadnej uszczelki!!!) ale ciągle ciekło.
W akcie desperacji z 2 zwykłych gumowych rękawiczek jednorazówek wyciąłem pogrubione brzegi, przypominające uszczelkę, przeciąłem i na miejscu styku odpowietrznika nasmarowałem solidnie smarem silikonowym po czym na to te "uszczelki" ułożyłem i przykręciłem odpowietrznik. I o dziwo stał się CUD!!! przestało cieknąć. I tak już hula do dziś
Jeżeli chodzi o Tetrę, faktycznie nie obyło się bez wymiany całej części aqua-stop, pomimo iż, tylko uszczelka była uszkodzona.
Natomiast z Eheimem walczyłem kilka dni (ostatecznie z sukcesem) i póki co działa i nie cieknie, pomimo iż na forach większość ludzi z podobnym problemem wysyłało głowicę do serwisu. Mianowicie woda ciekła spod odpowietrznika co przy filtrze widoczne było jako woda wyciekająca po kablu zasilającym. Miejsce wycieku wykryłem po zdjęciu z głowicy osłony, zamocowaniu samych bebechów na kubeł i odpaleniu filtra. Rozkręciłem odpowietrznik, przeczyściłem, przesmarowałem smarem silikonowym miejsce styku gumowej części odpowietrznika z głowicą (tam nie ma żadnej uszczelki!!!) ale ciągle ciekło.
W akcie desperacji z 2 zwykłych gumowych rękawiczek jednorazówek wyciąłem pogrubione brzegi, przypominające uszczelkę, przeciąłem i na miejscu styku odpowietrznika nasmarowałem solidnie smarem silikonowym po czym na to te "uszczelki" ułożyłem i przykręciłem odpowietrznik. I o dziwo stał się CUD!!! przestało cieknąć. I tak już hula do dziś
- 0
440 l ogólne z zielskiem
- Czasami zagląda
- Posty: 39
- Rejestracja: 28 wrz 2013, 21:07
- Lokalizacja: Białystok
- Reputacja: 7
- GG: 0
Re: kartel Phoebusa
Z moich doświadczeń...
grzałka Aqua-el Comfort Zone - koniec żywotności po ok 3 latach
grzałka Elite Hagen - koniec żywotności po ok 5 latach
gwarancje dla tych urządzeń to 12 lub 24 m-c
Rozwiązania konstrukcyjne niektórych kubełków np wspominania tu Tetra - aqua-stop niezintegrowany z zaworami które mimo tego są obligatoryjne. Unimax Aqua-ela - głowica zamiast z jednej składa się z 3 części, a cały kubeł to 6 uszczelek, a na prawdę jest chyba 8! Przecież ich projektanci to nie idioci i czasem mam wrażenie, że jest to robione z premedytacją, aby doić konsumentów na podzespołach.
To oczywiście tylko moje przemyślenia, ale jakoś tak wyszło, że korzystam głównie z urządzeń wyprodukowanych przed okresem "zaostrzonej walki rynkowej". Kubełki to proste Eheim'y classic (na ogół Made in W. Germany), a grzałki to stare zielone Jagery (nie wiem jak by było z nowszymi). Firma solidna, ale na rynku utrzymać się musi i filtry pracujące po kilkadziesiąt lat niekoniecznie muszą leżeć w jej interesie, skoro konkurencja robi to co robi. Do sprzętu Eheima-Jagera, który wymieniłem (prawie wszystko kupione jako używane) można mieć niekiedy drobne zastrzeżenia, ale jak dotąd nic nie padło na amen.
grzałka Aqua-el Comfort Zone - koniec żywotności po ok 3 latach
grzałka Elite Hagen - koniec żywotności po ok 5 latach
gwarancje dla tych urządzeń to 12 lub 24 m-c
Rozwiązania konstrukcyjne niektórych kubełków np wspominania tu Tetra - aqua-stop niezintegrowany z zaworami które mimo tego są obligatoryjne. Unimax Aqua-ela - głowica zamiast z jednej składa się z 3 części, a cały kubeł to 6 uszczelek, a na prawdę jest chyba 8! Przecież ich projektanci to nie idioci i czasem mam wrażenie, że jest to robione z premedytacją, aby doić konsumentów na podzespołach.
To oczywiście tylko moje przemyślenia, ale jakoś tak wyszło, że korzystam głównie z urządzeń wyprodukowanych przed okresem "zaostrzonej walki rynkowej". Kubełki to proste Eheim'y classic (na ogół Made in W. Germany), a grzałki to stare zielone Jagery (nie wiem jak by było z nowszymi). Firma solidna, ale na rynku utrzymać się musi i filtry pracujące po kilkadziesiąt lat niekoniecznie muszą leżeć w jej interesie, skoro konkurencja robi to co robi. Do sprzętu Eheima-Jagera, który wymieniłem (prawie wszystko kupione jako używane) można mieć niekiedy drobne zastrzeżenia, ale jak dotąd nic nie padło na amen.
- 0
- Często zagląda
- Posty: 83
- Rejestracja: 13 sty 2014, 23:52
- Reputacja: 15
- GG: 0
Re: kartel Phoebusa
grzałki aquel-a po 2 latach wszystko w koszu - regularnie sypiące sie grzałki czy to 50, 100, czy 200w wszystko pada zazwyczaj regulator który przestaje reagować na zmiany a w końcu siada nawet grzałka
jedyna została 200 w i działa póki co, ale jest jeszcze na gwarancji
reszta akwariów działa bez i ryby też sobie radzą przy temp om 25 st. c.
jedyna została 200 w i działa póki co, ale jest jeszcze na gwarancji
reszta akwariów działa bez i ryby też sobie radzą przy temp om 25 st. c.
- 0
Ostatnio zmieniony 12 mar 2014, 20:18 przez adams2121, łącznie zmieniany 1 raz
cierpliwość trzeba znaleźć głęboko w sobie
Re: kartel Phoebusa
[quote="adams2121"]grzałki aquel-a po 2 latach wszystko w koszu - regularnie sypiące sie grzałki czy to 50, 100, czy 200w wszystko pada zazwyczaj regulator który przestaje reagować na zmiany a w końcu siada nawet grzałka[/quote]
A widzisz ja takie samo mam zdanie o grzałkach Eheim-Jagger - działały u mnie max 8 miesięcy,
pierwszą udało mi się naprawić na gwarancji (działa do tej pory)
Druga nawaliła i już nie wysyłałem.
O Filtrze 2080 Miewan już napisał
A widzisz ja takie samo mam zdanie o grzałkach Eheim-Jagger - działały u mnie max 8 miesięcy,
pierwszą udało mi się naprawić na gwarancji (działa do tej pory)
Druga nawaliła i już nie wysyłałem.
O Filtrze 2080 Miewan już napisał
- 0
Pozdrawiam
Tomek
シクリッド タンガニーカ
Re: kartel Phoebusa
panowie sprzęty teraz tylko czas gwaranci wytrzymuje
ja osobiście , nawet nie noszę do naprawy , jak sprzęt kosztuje
Parę złoty , mam oddzielny termostat do grzałki i mi osobiście
służy , tyle latek
ja osobiście , nawet nie noszę do naprawy , jak sprzęt kosztuje
Parę złoty , mam oddzielny termostat do grzałki i mi osobiście
służy , tyle latek
- 0
- Bywalec
- Posty: 167
- Rejestracja: 04 paź 2013, 21:42
- Lokalizacja: białystok
- Reputacja: 0
- GG: 0
Re: kartel Phoebusa
Nie używam zaawansowanego technicznie sprzętu akwarystycznego, więc w tej branży niewiele mam do powiedzenia, może z wyjątkiem oświetlenia Aquaela, wymienianego na gwarancji 3 razy, potem dałem sobie spokój.
Poruszony przez Miewana temat odnosi się do wszystkich branż. Kiedyś kupiłem sobie kino domowe Philipsa. Był czas, kiedy absolutnie wszystkie sprzęty domowe miałem tej firmy. Po roku padło „serce” systemu. Zawiozłem sprzęt do autoryzowanego serwisu na Krętej. Po dwóch tygodniach poddali się. Zawiozłem tuner na Warszawską, gdzie umieją naprawić wszystko. Nie dali rady. W końcu sprzęt trafił do kolegi, który na tym się zna i „nie takie rzeczy ze szwagrem po pijaku naprawiali”. Też nie dał rady. Do dziś stoi to gówno na najwyższej półce w domu i porasta kurzem.
Wnioski:
- prawdą jest, że nawet renomowani producenci wypychają na rynek produkty działające w okresie gwarancji,
- przy takiej polityce producentów, w dzisiejszych czasach bardziej opłaca się kupić nowy sprzęt, niż go naprawiać,
- skurwysyństwo niektórych producentów (Philips) poszło tak daleko, że technologicznie blokują możliwość naprawy nawet przez autoryzowane serwisy.
Pytanie retoryczne – czy są jeszcze na rynku producenci, którzy tworzą produkty na kilkanaście lat? Kiedyś, gdy krótko pracowałem w firmie East Trade wystawiliśmy na targach AGD w Poznaniu ruską, działającą lodówkę, która ku zdumieniu wystawców i zwiedzających liczyła sobie 33 lata bezawaryjnej pracy!!!
Poruszony przez Miewana temat odnosi się do wszystkich branż. Kiedyś kupiłem sobie kino domowe Philipsa. Był czas, kiedy absolutnie wszystkie sprzęty domowe miałem tej firmy. Po roku padło „serce” systemu. Zawiozłem sprzęt do autoryzowanego serwisu na Krętej. Po dwóch tygodniach poddali się. Zawiozłem tuner na Warszawską, gdzie umieją naprawić wszystko. Nie dali rady. W końcu sprzęt trafił do kolegi, który na tym się zna i „nie takie rzeczy ze szwagrem po pijaku naprawiali”. Też nie dał rady. Do dziś stoi to gówno na najwyższej półce w domu i porasta kurzem.
Wnioski:
- prawdą jest, że nawet renomowani producenci wypychają na rynek produkty działające w okresie gwarancji,
- przy takiej polityce producentów, w dzisiejszych czasach bardziej opłaca się kupić nowy sprzęt, niż go naprawiać,
- skurwysyństwo niektórych producentów (Philips) poszło tak daleko, że technologicznie blokują możliwość naprawy nawet przez autoryzowane serwisy.
Pytanie retoryczne – czy są jeszcze na rynku producenci, którzy tworzą produkty na kilkanaście lat? Kiedyś, gdy krótko pracowałem w firmie East Trade wystawiliśmy na targach AGD w Poznaniu ruską, działającą lodówkę, która ku zdumieniu wystawców i zwiedzających liczyła sobie 33 lata bezawaryjnej pracy!!!
- 0
Re: kartel Phoebusa
Co do akcji jakie przerabiałem z EHEIM-ami kolega miewan, już napisał więc jedyne co mogę dodać to że nie trzeba wpychać tam żadnych rękawic żeby to uszczelnić.
Natomiast co do AQUAEL-owskich MIDIKANI 800 (mam 2 na utrzymaniu), nie tak dawno strzeliła w jednej z pomp uszczelka, sprzęt w sumie jeszcze na gwarancji no ale wypada sprzęt przywrócić do życia w miarę szybko.
Przy całym zdarzeniu nie brałem udziału sprawę ratowała inna osoba, ale do mnie zadzwonił dopiero po objechaniu wszystkich akwarystycznych, znanych sobie sklepów ogólno-budowlanych, hydraulicznych, itp.
Oczywiście uszczelki nigdzie nie znalazł, na szczęście wiem o istnieniu jednego sklepu chyba na cały Białystok gdzie można dostać chyba każdą uszczelkę i tam też człowieka wysłałem, skutek uszczelki są w cenie 50 gr sztuka.
I tu się zastanawiam czy aby w TETRZE tej nieszczęsnej uszczelki, też nie idzie dokupić za śmiesznie małe pieniądze.
Natomiast co do AQUAEL-owskich MIDIKANI 800 (mam 2 na utrzymaniu), nie tak dawno strzeliła w jednej z pomp uszczelka, sprzęt w sumie jeszcze na gwarancji no ale wypada sprzęt przywrócić do życia w miarę szybko.
Przy całym zdarzeniu nie brałem udziału sprawę ratowała inna osoba, ale do mnie zadzwonił dopiero po objechaniu wszystkich akwarystycznych, znanych sobie sklepów ogólno-budowlanych, hydraulicznych, itp.
Oczywiście uszczelki nigdzie nie znalazł, na szczęście wiem o istnieniu jednego sklepu chyba na cały Białystok gdzie można dostać chyba każdą uszczelkę i tam też człowieka wysłałem, skutek uszczelki są w cenie 50 gr sztuka.
I tu się zastanawiam czy aby w TETRZE tej nieszczęsnej uszczelki, też nie idzie dokupić za śmiesznie małe pieniądze.
- 0
Re: kartel Phoebusa
Do Tetry nie kupisz-szukali jej nawet handlowcy o tych rzeczy w mojej najwspanialszej firmie od wszystkiego co można spier.....-tj.oring o eliptycznym przekroju pełniący funkcje łożyska ślizgowego i uszczelnicza zarazem,:-)
- 0
Do kuli, nadają się tylko cukierki !
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości