trudna miłość Akar

[Windus]

Thaz czy te akary można trzymać w akwarium 120l? Jak tolerują towarzystwo innych ryb?

[thaz]

Myślę że para na 120l jest ok z jakimiś rozpraszaczami (np. małe kiryski).
Towarzystwo innych ryb - jak najbardziej, ale w okresie tarła - jak wszystkie pielęgnice,
jest ostro i reszta ma przerąbane
Ideałem jest sytuacja, kiedy samica złoży jaja gdzieś w kącie - u mnie złożyła na środku akwarium
przez co atmosfera w baniaku stała się "nieco napięta".

[Windus]

Szukam "idealnej" rybki do akwarium w pracy. Ostatnio widziałem w sklepie te akary i są ładne. A masz doświadczenie z innymi akarami np. z błękitną? Szukam także czegoś "dużego" do towarzystwa dla neonków w domu (akwarium 168l).

[thaz]

Wcześniej Akar w ogóle, tylko pielęgniczki.

[Misiak]

Ja miałem błękitne. Spokojne do czasu tarła i gdy jest jeden samiec. W innym przypadku ciągłe gonitwy walki i trzymanie się za pysk.

U mnie co tydzień było tak, do tego dwa samce zabite przez dominującego:


Idealnie u mnie się sprawdziły żółte akary (też na filmie), ale dla neonów nie polecam i też z jednym samcem.

[Windus]

Idealnie u mnie się sprawdziły żółte akary (też na filmie), ale dla neonów nie polecam i też z jednym samcem.

Będę szukał dalej mojej dużej rybki do neonów. W jakim zbiorniku trzymałeś te akary? Thaz mógłbym wiedzieć ile płaciłeś za swoje akary?

[thaz]

Mam je nadal w zbiorniku 182l (130x35x40h), płaciłem kilkanaście pln z tego co pamiętam.

[Windus]

Udało Ci się dochować młodych? Trudno rozróżnić płeć? Ile trzeba kupić na początek żeby dobrały się w pary?

[thaz]

Młodych tak, ale po 3 dniach musiałem oczywiście spieprzyć
i młodymi najadły się gupiki :-)
Czekam na kolejne tarcie.

[thaz]

Kurcze, mam problem z tymi Akarami.
Młodych nie udaje mi się wykarmić w ogólnym - chociaż wrzucam i sporo oczlika
i sporo mocno zmielonych płatków, to z każdym dniem jest ich mniej - dzisiaj (po 4-5 dniach od wylęgu)
jest ich chyba 4-5 szt, przy wykluciu było spokojnie z 30-40 szt.
Poza tym, na tych 4-5 pozostałych sztukach nie widać żadnego przyrostu,
więc pewnie po prostu nie jedzą i padają.

Wyjścia są dwa:
#1: tymczasowe 50-litrowe miłosne gniazdo dla pary, aż do złożenia jaj
#2: eksmisja mieczy (3szt), molinezji (2szt) i pawiaków (4szt) z ogólnego.

Przychylam się do opcji nr 1 ale gdzie ja to to postawię
Poza tym samca też będę musiał odłowić..

Ma ktoś ~40-50l pożyczyć na miesiąc, dwa? :P